Zautomatyzowane układnice
W dzisiejszym wpisie chciałbym podzielić się swoimi wątpliwościami na temat obecnie panującego trendu wdrażania w pełni zautomatyzowanych układnic magazynowych. Czy rzeczywiście człowiek nie jest już potrzebny?
Wątpliwości
Mimo, że nie odnotowano wielu nieszczęśliwych zdarzeń przy pracy na takim sprzęcie, wielu przedsiębiorców wciąż nie decyduje się na eliminację zasobów ludzkich przy procesach związanych z układaniem towaru na regały magazynowe przez układnice. Czy takie zachowanie to decyzje spowodowane brakiem odpowiednich środków finansowych czy występuje tu jeszcze jakiś czynnik? Czy właściciele magazynów uważają, że maszyna nie potrafi w pełni zastąpić człowieka, który w sytuacjach losowych jest zdolny do znalezienia alternatywnego sposobu działania i rozwiązania problemu?
Drugi czynnik
Śmiało zaryzykuję stwierdzenie, że nie o pieniądze tu tylko chodzi. Mimo, że przy obecnym rozwoju technologicznym nowe układnice myślą praktycznie same, to wciąż nie jest to człowiek. Nie zawsze na półki odkładamy przysłowiowe kartony z mlekiem. Czy bylibyście gotowi powierzyć w opiece samej maszyny o wiele bardziej wartościowy oraz zdecydowanie bardziej delikatny sprzęt elektroniczny lub np. porcelanę? Gdyby cały towar spadł z układnicy, naraziłby firmę na spore starty. A co by się stało, gdyby układnica uległa uszkodzeniu w trakcie pracy, wjechała w regał i uszkodziła regał oraz towary znajdujące się na nim?
Od autora
Jestem drobnym przedsiębiorcą. W swoich zasobach posiadam układnice, jednak nie są one w pełni zautomatyzowane. Skala moich usług oraz specyfikacja moich towarów nie wymaga ode mnie podejmowania decyzji o wprowadzeniu pełnej automatyzacji, także są to rozważania dla mnie czysto teoretyczne. Jednak chciałbym poznać opinie moich czytelników. Co o tym myślicie? Czy stanęliście przed podobnym problemem w swoim przedsiębiorstwie? Ja nadal uważam, że człowieka nie można zastąpić taką maszyną. W końcu maszyny nie są zdolne do szybkiego podejmowania decyzji i zażegnania sytuacji kryzysowej. Dodatkowo dochodzi taki aspekt, że automatyzacja magazynu jest droga, a ewentualne późniejsze uszkodzenia maszyn i awarie systemu także będą sporo kosztowały, aby je naprawić. Według mnie, nic nie zastąpi dobrego pracownika.